jestem boleśnie wiadoma każdej upływającej minuty... normalnie czas boli.... mogłabym czekać i miesiąc, dwa, ale w pewności, że to na 100% się uda, będzie..... a tak - dramat. Kiedyś wydawało mi się, że ciąża to najlepsza lekcja cierpliwości. Dziś wiem, że to było tylko preludium...
...wbijam sobie to głowy, że telefon dziś zadzwoni....
kochanie, tak bardzo na Ciebie czekam...
Wednesday, February 16, 2011
Subscribe to:
Posts (Atom)