Dwa i pół roku miała trwać adopcja. Minęło pół roku. I dalej słyszymy, że jeszcze dwa i pół roku... Zapowiada się wyjątkowo długie dwa i pół roku...
Miałam spotkanie indywidualne. Jesteśmy na dobrej drodze, ale czeka mnie terapia. Dla zdrowia wszystkich. Przeczekam do końca sesji i się zapiszę. Może faktycznie pomoże mi wszystko poukładać... dziś dusza płacze, choć na zewnątrz wyleciało mało łez.
Czekamy na Ciebie, Maleństwo...
Monday, May 19, 2008
Tuesday, May 6, 2008
rozstanie
...i znowu rozstanie. Tym razem z Tolkiem. Jutro wylatujemy na 6 dni. Wracamy w Tolkowe urodziny. Zdycham ze strachu - jak Antolek to zniesie, jak ja wytrzymam. Tatolek też przejęty, ale udaje macho. Będzie bez telefonów, bez maili, bez kontaktu. Hardcore.
Subscribe to:
Posts (Atom)