Tolek i MaTolek

Tolek i MaTolek

Monday, June 23, 2008

capoTolki

Rodzinnie spędziliśmy weekend na warsztatach capoeiry.
Jak powiedział mi kolega "mam zakwasy w takich miejscach, że nawet nie wiedziałam, że mam tam miejsca", a to jeszcze za słabo powiedziane. :D
Było bosko. Wymęczyłam się potwornie, z potem odpłynęły wszystkie smutki. Ant się wyszalał, Kot chyba też dobrze się bawił.
Dziś marzę o kolejnej wycieczce do Brazylii, treningach i... powrocie do dawnej figury. ;)
Dopiero na treningu poczułam jak strasznie mi tego brakowało.

Thursday, June 5, 2008

brak czasu

Notoryczny brak czasu mnie dopadł. Mam zaległości towarzyskie większe, niż kiedy mieszkaliśmy w Finlandii; brak mi czasu (i siły) dla Tolka; nie mam się kiedy porządnie nauczyć, kiedy poadministrować Forum, jak pisać tutaj...
...największa (i jedyna) przyjemność to aerobik. O choć lubię to co robię, to źle mi z tym notorycznym pośpiechem. Tęsknię do fińskiego tempa życia... (choć nie sądziłam, że kiedykolwiek tak pomyślę).