Tolek i MaTolek

Tolek i MaTolek

Sunday, May 31, 2009

kreska

W wersji "kapeć domowy" zaległam na kanapie nad magisterką. Rozciągnięty dres, stara, ukochana bluza i błędny wzrok. Wszedł TaTolek. Oooo, jak super wyglądasz? Pomalowana jesteś? Co się zmieniło??
No fakt, miałam resztki rozmazanej kreski na oku. Nie wiem jak On to wypatrzył.
A mówi się, że faceci nie zauważają takich drobnostek.
Fajny ten TaTolek.

Wednesday, May 13, 2009

piąty rok

Dziś Antoś ma pierwszy dzień piątego roku życia.
Jest już dużym, mądrym i straszliwie wrażliwym chłopcem.

i nikt nie pamięta już, że okolice urodzin są dla mnie bardzo ciężkim czasem. poza tym, że szczęśliwym.
Dziś znowu popłynęły mi łzy jak usłyszałam karetkę. I znowu modliłam się, żeby zdążyła na czas.
Tak jak moja zdążyła 4 lata i jeden dzień temu.

najbliższa rodzina

Powiedziałam wczoraj własnemu Ojcu, że nie należy do grona najbliższej rodziny. Nie chciałam, samo wyszło. Widać siedziało gdzieś głęboko, ukryte.
Poza tym, że Ojcem jest się "z przydziału", to także pracuje się na to całe życie, każdego dnia. Byciem obok, po prostu. Mój Ojciec sam wycofał się z mojego życia rok temu. Telefon/wizyta raz na miesiąc nie wystarczy. Nie ma pojęcia co u mnie słychać, o czym myślę, czym się martwię. Nie chodzi o to, że nie pomaga. Tylko, żeby był. I żeby był uczciwy.
Nie ma Go. A jak już jest - to na bakier z prawdomównością.

Jest mi okropnie, okropnie źle.
Łzy same lecą
ale musiałam.
żeby chronić Tolka, TaTolka i siebie.