Kot bawił się z Lulkiem w lekarza. Kot to doktor, Ant - pacjent.
dr: co Panu jest?
Ant: mam żonę!
dr: i to Pana dolegliwość?
Ant: tak
dr: oooo, to na taką dolegliwość, to ja panu nic nie pomogę. siebie też nie umiem wyleczyć. :hahaha:
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment