Tolek i MaTolek

Tolek i MaTolek

Tuesday, March 27, 2007

szlachetne zdrowie

Lulka znowu dopadly "radosci zdrowotne". Za pare godzin idziemy po diagnoze. Zawsze, jak On sie z czyms zmaga czuje, co znaczy miec zdrowego Malucha. Kazde kichniecie, kaszel, obite czolo powoduje, ze kroi mi sie serce. I dalabym sie cala pokroic, zeby Jemu bylo lepiej.

6 comments:

Anonymous said...

Biedny Antul.
Trzymajcie się.

PS: Czy mogę zalinkować u siebie, żeby przy porannej kawie łatwiej było zaglądać?

Unknown said...

Trzymam kciuki za Antosia. Bidulek :-(

Unknown said...

I znowu antybiotyk, i znowu bol Lulkowy i znowu dziwne tutejsze podejscie zdrowotne. :(

PS: bazgrola, linkuj, oczywiscie.

Anonymous said...

Rzeczywiście jakaś ta służba zdrowia u Was ..hmmm... dziwna mówiąc delikatnie.

Unknown said...

...a dziwna... bezdotykowa, bezoglądaniowa, taka w ogóle razczej "bez"...

Anonymous said...

zdrowia dla Antka! a dla Lulkomamy trochę polskiego wiosennego sloneczka:)
wszystko będzie dobrze.