Tolek i MaTolek

Tolek i MaTolek

Sunday, April 15, 2007

madrosci maminej mi brak ;)

Niech mi kto madry napisze, co ja mam robic, jak mojemu dziecku inne dziecko zabawki wyrywa?? Lulek silniejszy, ale puszcza, placze wielkimi lzami i po pomoc do mnie idzie. I co?? Mam wyrwac temu dziecku i Szyneczkowi oddac?? Bardzo chetnie, ale jakos mi glupio tak na slabszych sie wyzywac...
wytlumaczyc, ze musi oddac?? super, tylko jezyka wspolnego brak...
czekac na reakcje rodzicow?? hm... powiedzmy, ze moge sie nie doczekac...
no wiec co, grzecznie pytam??
Ucze Lulka, ze ma nie puszczac, krzyczec nie wolno! i w najgorszym razie - wyrywac i uciekac... ale jakos tak malo... honorowo mi sie to wydaje.
No, niech mi ktos madry napisze... co ja mam robic??

3 comments:

Anonymous said...

Wiesz, chyba najlepsza jest metoda podziel się, ale i broń swego.
Czyli, jeśli dziecko grzecznie, czy bezinwazyjnie zabiera zabawkę, a Lulek ma się czym bawić prócz tego, to należy pozwolić tamtemu dziecku się bawić. Jeśli to jego jedyna zabawka, to niech Lulek weźmie sobie w zamian zabawkę tamtego. Ale jeśli tamten brutalnie zabawkę wydziera, to należy najpierw radzić sobie spokojnie, a jak nie pomaga, to jednak ciut brutalniej.
Nie da się inaczej.... w przeciwnym razie wychowamy dupy wołowe, a nie ludzi, którzy mają sobie poradzić w tym bezwzględnym momentami świecie.

Unknown said...

ech, chyba masz racje, niestety... dzis poznalam nowy gatunek... Rodzica. Mama "wyrywacza" wlaczyla sie spokojnie, acz stanowczo. Lulek oniemial z radosci, jak oddano Mu koparke.

Anonymous said...

Niestety, ciężkie to, ale nikt nie mówił, że będzie lekko ;)